No dobra, dziobaski, przyznać się, kto ma serdecznie dość swoich kochanych bombelków po trzech miesiącach nauczania domowego? Palec pod budkę! U nas Matka wspina się na absolutne wyżyny zarządzania ludźmi i projektami, nic tylko aplikować na kierownicze stanowisko w międzynarodowym młodym zespole. Na Hawajach najchętniej. A tymczasem zespół musi mieć zajęcie, najlepiej takie, co to od menadżo-matki nie wymaga wstawania z kanapy. I wiecie co? Mamy to!