Przed Wami lista dziesięciu najfajniejszych książek, jakie wpadły w nasze łapy ostatnimi czasy - prezent na dzień dziecka jak znalazł.
Jeśli szukacie książkowej inspiracji prezentowej, to już dalej szukać nie musicie. Wraz z Preclem i Kluską przygotowaliśmy wybór książek po polsku i po angielsku, dbając o to, żeby na liście znalazły się zarówno pozycje "dla dzidziusiów", jak i dla "dorosłych dzieci", jak to sami zainteresowani określili. Potwory testowały wszystkie osobiście, przybijając swój znak jakości. Dbaliśmy również o to, żeby większość propozycji zaliczała się do rynkowych nowości, choć przyplątało się też kilku zeszłorocznych ulubieńców. Oto nasza dziesiątka.
Książki po polsku
1. Dlaczego oczy kota świecą w nocy? I inne sekrety świata zwierząt (Dorota Sumińska, Wydawnictwo Literackie)
Dlaczego pies macha ogonem? Dlaczego wielbłąd ma garb? Dlaczego gołębie nie odlatują do ciepłych krajów? Dlaczego jamnik jest taki długi? Dlaczego, dlaczego, dlaczego - zmora każdego rodzica, to pytanie padające z zaskoczenia, sprawiające, że zaczynamy bełkotać coś w stylu "Eee... nooo... boooo... mamusia to sprawdzi w Internecie". Sumińska, lekarka weterynarii specjalizująca się w psychologii zwierząt, w swojej fantastycznej książce rozprawia się z całą masą takich pytań, podając nam na talerzu mnóstwo ciekawostek, jednocześnie unikając przeładowania faktami. Dawkujemy sobie tę książkę po kawałeczku, jak cukierki, żeby informacje nieco uleżały się w głowie, i wracamy do niej z wielką przyjemnością. To nasz zdecydowany numer jeden w tym miesiącu.
Dla kogo? Dla starszych przedszkolaków oraz dla wszystkich fanów królestwa zwierząt
Można kupić tutaj: Dlaczego oczy kota świecą w nocy? I inne sekrety świata zwierząt
2. Co by tu wtrąbić? (Ola Cieślak, Wydawnictwo Dwie Siostry)
Co tak furczy? Co tak burczy? To mój brzuch się z głodu kurczy! Autorka takich hiciorów jak Od 1 do 10 i Co wypanda a co niewypanda powraca w równie bawurowym stylu z książeczką o żarłocznym słoniu, która nauczy małe potwory nazw i poprawnej kolejności dni tygodnia. Kartonowe strony, niewielki format, ale przede wszystkim świetne ilustracje i jak zwykle przezabawne wierszyki - kochamy Cię, Olu Cieślak. Serio. Potwory kwiczą z radości czytając historyjkę o słoniu a Kluska nalega nawet, by czasem zabierać tę książkę do przedszkola do poczytania innym dzieciom (share the love!). Wystąpił jednak niestety niepożądany efekt uboczny, a mianowicie Precel zażądał, aby Matka upiekła mu chałkę. Czujecie to? Chałkę! Z ciasta drożdżowego. Ostatni kontakt z drożdżami miała matka w liceum na lekcji biologii.
Dla kogo? Dla każdego, choć najbardziej spodoba się młodszym potworom.
Można kupić tutaj: Co by tu wtrąbić
3. Nowy Jork Piżamorama (Michael Leblond, Frederique Bertrand, wydawnictwo Wytwórnia)
Kto lubi iluzje opytczne, ręka w górę! Piżamorama to książka wykorzystująca technikę kina cieni - ombro cinema. Wraz ze śniącym chłopcem ruszamy w podróż do miasta, które nigdy nie śpi, a które na naszych oczach zaczyna się ruszać. Gdy przejeżdżamy po prążkowanych ilustracjach dołączoną do książki plastikową folią, pod palcami ożywają nam ruchliwe ulice, koła samochodów, schody w centrum handlowym. Niewiele tu tekstu, ale wszak nie o tekst chodzi, kiedy magia rozgrywa się pod naszymi palcami.
Dla kogo? Dla młodszych i starszych, którzy cenią sztuczki magiczne i iluzje
Można kupić tutaj: Nowy Jork Piżamorama
4. Przekroje (Agnieszka Sowińska, wydawnictwo Nasza Księgarnia)
Świetnie pomyślana i doskonale zilustrowana książka obrazkowa, gdzie na dużych rozkładówkach obserwujemy sceny rozgrywające się wewnątrz owoców i warzyw, "zasiedlonych" przez całą gamę barwnych postaci - witaminy, błonnik, pektyny, wapń, kwas foliowy i mnóstwo innych substancji. Jak już Matka pisała w obszerniejszej recenzji, którą znajdziecie tutaj, każdy z tych składników to nie tylko trudne słowo na papierze, a bohater z krwi i kości, mieszkający w malutkich owocowo-warzywnych pokoikach i zajmujący się swoimi codziennymi owocowo-warzywnymi sprawami.
Dla kogo? Dla wszystkich fanów serii Mamoko i innych książek w typie 1001 szczegółów, dla miłośników zdrowego żywienia (no i oczywiście dla niejadków - może przekonają się do warzyw?)
Przekroje możecie wygrać w naszym konkursie, który trwa do środy 3 czerwca - nie krępujcie się więc i klikajcie.
Można kupić tutaj: Przekroje
5. Straszny sen słonia (Małgorzata Pietrzyk, wydawnictwo Media Rodzina)
Cud, miód i orzeszki! Po pierwsze jak zwykle doskonałe ilustracje Emilii Dziubak, po drugie wesołe wierszyki Małgorzaty Pietrzyk, po trzecie dobry skład i wydanie, że Straszny sen słonia to bardzo fajna książka. Potwory chichoczą przy niej codziennie, zwłaszcza czytając o biedaku słoniu, tytułowym bohaterze, któremu przyśniło się, że zmienia się w czajnik. To zresztą nie jedyne zabawne indywiduum - mamy jeszcze chociażby beczkę bez piątej klepki i jeża, który chce kołnierz z lisa. Jest nutka absurdu, witana przez Matkę z otwartymi ramionami, są historyjki bez pedagogicznej puenty, za to wrzucające bajkowych bohaterów w coraz to dziwniejsze sytuacje. Fajnie jest.
Dla kogo? Dla nieco starszych przedszkolaków, które docenią absurd sytuacyjny i zabawę słowem
Można kupić tutaj: Straszny sen słonia
Książki po angielsku
6. Three Bears in a Boat (David Sonman, wydawnictwo Dial Books)
Naprawdę fantastycznie zilustrowana historia trzech małych niedźwiadków, które łobuzując w domu rozbijają przypadkiem ukochaną muszlę mamy niedźwiedzicy i -przerażone potencjalnymi konsekwencjami - wyruszają w daleką morską podróż w poszukiwaniu muszli. Po drodze kłócą się i przeżywają niezwyłe przygody, by na koniec zauczyć się, że najważniejsza jest zgoda pomiędzy rodzeństwem i uczciwość wobec mamy. Three Bears in a Boat to klasyczna historia z silnym morałem, podanym jednak bardzo strawnie, lekko i z humorem. No i te czaderskie rozkładówki na otwartym morzu! Potwory uwielbiają, Matka uwielbia, Wam też się spodoba.
Dla kogo? Dla każdego - tekstu jest niewiele, będzie więc strawne również dla nieco młodszych czytelników.
Można kupić tutaj: Three Bears in a Boat
7. Atlas of Adventures (Lucy Letherland, Wild Eye Editions)
Książka to okazała, jak przystało na prawdziwy atlas. Na kolejnych stronach podróżujemy (kanapowo, a jednak bez nudy) na siedem kontynentów, przeżywając przygody w okolicznościach charakterystycznych dla najciekawszych miejsc na Ziemi. Karnawał w Rio, spływ po Zambezi czy po kanałach w Wenecji, przejażdżka London Eye, święto Holi w Indiach - to wszystko rozgrywa się na naszych oczach na dużych, pełnych kolorowych szczegółów rozkładówkach. Świat pełen jest przygód, a oglądanie map wcale nie musi być nudne. Ta książka jest dla Matki ucieleśnieniem idei podróżowania - odkrywania świata niezwykłego, pełnego dziwów, przeżywania przygód i spotykania fascynujących ludzi.
Dla kogo? Dla starszych przedszkolaków oraz dla wszystkich opętanych ciakawością świata i wanderlustem
Można kupić tutaj: Atlas of Adventures
8. The Mermaid and the Shoe (Keith Gordon Campbell, wydawnictwo Kids Can Press)
To książkowe zestawienie nie byłoby kompletne, gdyby nie znalazła się w nim choć jedna "klasyczna" baśń. Minnow, jako jedyna z pięćdziesięciu córek króla Neptuna, nie posiada żadnego talentu, który by ją wyróżniał. Jedyne, co potrafi naprawdę dobrze, to zadawać pytania (skąd my to znamy, rodzice trzylatków?). Gdy pewnego dnia znajduje w oceanie dziwny czerwony przedmiot i wyrusza na ekscytującą wyprawę, by poznać jego przeznaczenie, okazuje się, że posiada najpiękniejszy z talentów - jest odkrywcą o otwartym umyśle. Minnow znajduje odpowiedzi na wszystkie dręczące ją pytania, również te dotyczące siebie samej, zaś my z lubością czytamy o jej przygodach - w kółko i w kółko. I wiecie co? Nie znudziło się Matce jeszcze. Pewnie przez te piękne ołówkowo-akwarelowe ilustracje.
Dla kogo? Dla wszystkich, a zwłaszcza miłośników morskich przygód
Można kupić tutaj: The Mermaid and the Shoe
9. Once Upon an Alphabet: Short Stories for All the Letters (Oliver Jeffers, wydawnictwo Philomel Books)
To chyba największy bestseller z naszej listy i pewnie część z Wam sna go dobrze (a może i ma na półce), ale nie może się Matka powstrzymać. Once Upon an Alphabet to najzabawniejsza i najfajniejsza książka "alfabetyczna", alka wpadła nam w ręce od dłuższego czasu. Jeffers do każdej litery wymyśla zabawną historyjkę, doskonale ją przy tym ilustrując. Zaczynamy od A, czyli astronauty, który boi się wysokości i śmiejemy się, śmiejemy aż do Z. Po drodze czeka nas całe morze aliteracji i zabaw językowych oraz gościnne występy postaci z innych książek Jeffersa, nie mówiąc już o samych opowiastkach, z ich skomplikowanym językiem i inteligentnym humorem. Tu macie próbkę litery M: "Mary is made of matter....she got sucked through a microscope and became the size of a molecule."
Dla kogo: Dla starszych przedszkolaków i rodziców, którym nie straszne symultaniczne tłumaczenie zawiłych historyjek
Można kupić tutaj: Once Upon an Alphabet
10. Wild (Emily Hughes, Flying Eye Books)
Nobrow i ich dziecięcy odłam Flying Eye Books to Matki najulubieńsze wydawnictwo dzecięce na świecie. Serio, z ich oferty Matka chciałaby wszystko. Wszystko. Może kiedyś... Na razie na naszych półkach stoi komiksowa seria o Hildzie Troll i kilka książek dla młodszych potworów, z których najwspanialszą jest właśnie Wild. Dzika - taka jest mała dziewczynka, wychowana w lesie przez zwierzęta i brutalnie z tego lasu zabrana przez ludzi, którym wydaje się, że wiedzą, co jest dla dzieci najlepsze. Dzika jest również w mieście, gdzie uparcie przeciwstawia się próbom ucywilizowania, i skąd w końcu trafia z powrotem do lasu - dzika i szczęśliwa. Bo pewnych rzeczy po prostu nie da się udomowić. Trudno powiedzieć, kto w naszym domu bardziej Dziką uwielbia - Matka czy Kluska, udomowiona tylko połowicznie.
Dla kogo: Dla młodszych czytelników oraz dla wszystkich, którzy noszą w sercu nutę dzikości
Można kupić tutaj: Wild
Oto jest nasza lista, czy coś przypadło Wam do gustu? Tymczasem Matka zdradzi w tajemnicy, że u nas na dzień dziecka też będą książki. A to ci niespodzianka. Będzie na pewno nowe dzieło Mizielińskich, czyli Pod Ziemią/Pod Wodą od Dwóch Sióstr, będzie też A ja nie chcę być ksieżniczką Grzegorza Kasdepke od Naszej Księgarni.
A pamiętacie, że zrobiliśmy też listę fajnych zabawek i gier na dzień dziecka? O tu.