Ohana BlogOhana BlogOhana Blog

  • Ohana
  • Czytamy
  • Gramy
  • Brykamy
  • Jedziemy
  • O nas
  • Współpraca
Matka
Jedziemy
27 kwiecień 2015

Pyrkon!

headerpyrkonKiedyś w końcu trzeba zabrać bachory na pierwszy duży konwent, prawda? A więc Pyrkon – ponad trzydzieści tysięcy ludzi, a wśród nich Precel i Kluska z oczyma wielkimi jak spodki.

Na początku sprostowanie – jeśli spodziewacie się ciekawej fotorelacji, to zawiedziecie się srodze. Przewalające się tłumy ludzkie sprawiły, że matka zamiast trzymaniem aparatu zajęta była ściskaniem małych rąk – tym bardziej, że Precel szedł przed siebie w lekkim amoku. No i nie dziwimy mu się zbytnio. Sami gapiliśmy się z podziwem na fantastyczne cospleje. Potem szwędaliśmy się po konwencie, przybijając piątki rozmaitym znajomym z całej Polski, przedstawiając Precla i Kluskę kolejnym wujkom, oglądając wystawę Lego, mierząc hełmy mandaloriańskie, oglądając pokazy walk, machając mieczami i wytrzeszczając oczy na łażące w okolicach postacie z Adventure Time. A wieczorem nastąpił przesyt wrażeń, głupawka absolutna i moment, w którym Matka i Ojciec dla zdrowia psychicznego postanowili czym prędzej uciec z konwentu w miejsce z mniejszą ilością bodźców.
- Jak było, Preclu?
- Fan-ta-sty-cznie.

W przyszłym roku też przyjedziemy i wszystkim hodowcom małych Potworów serdecznie to polecamy. Poczynając od specjalnego punktu akredytacyjnego dla rodzin z dziećmi, który pomaga pokonać słynną już pyrkonową kolejkę, poprzez różnoraką ofertę animacyjną (szkolenie na Jedi FTW!), zabawy plastyczne, gry planszowe, zaś kończąc na zwykłym włóczeniu się i podziwianiu kostiumów, trzeba przyznać Pyrkonowi piątkę z plusem. Precel już rozkminia swoje kolejne przebranie. Zresztą kwestie przebrań na Pyrkon rodziły się w naszym domu w bólach. Precel codziennie zmieniał zdanie odnośnie tego, czy chce być Jedi, czy zombie-piratem, natomiast Kluska z dziewczęcą subtelnością właściwą swej osobie uparcie twierdziła, że będzie przebrana za Hulka. Nie zrozumcie Matki źle, ale pomysł z malowaniem twarzy na zielono rodził w jej głowie apokaliptyczne wizje całego świata umazanego resztkami farby z twarzy She-Hulka. W końcu stanęło na tym, że Potwory przebiorą się za Obi Wana oraz Dartha Vadera (ten ostatni w wersji gender swap). Po wejściu za bramy Pyrkonu smarkacze natychmiast poczuły przypływ mocy, zażądały mieczy świetlnych i zaczęły się okładać wśród przechodniów. Na szczęście mają respekt dla filmów Lucasa i żadnych nieprzewidzianych zwrotów akcji nie było – w krótkim czasie Vader padł pokonany na glebę, zaczął się po niej tarzać i opętańczo ryczeć „Mój palusek, udezył mnie w paluseeeeek!"

Dlaczego takie przebrania? Odkąd w naszym domu pojawił się temat Gwiezdnych Wojen, Precel przepadł bez pamięci. Nie ma już dla niego ratunku, musi podążyć śladami Matki i zostać tru fanem. I wiecie co? Może i serce Matki lekko zadrżało, gdy dowiedziała się, że Disney kupił prawa do jej dzieciństwa, ale teraz myśli sobie, że dzięki temu cały ten hype będzie mogła przeżywać od nowa razem z Preclem. I strasznie fajne to będzie. Chewie, we're home.

Szkoda, że fotek pyrkonowych nie udało się zrobić dla potomności, ale zamiast nich macie dziś garść naszych domowych anegdotek starwarsowych (część z Was pewnie zna je z fejsa, więc pośmiejcie się jeszcze raz).

Precel przybiega podskakując radośnie.
- Mamo, będę twoim słodziutkim pączusiem!
Matka, nieco oszołomiona, ale rozczulona tym nagłym afektem:
- Cudownie, kochanie!
Na co Precel, cofając się o krok:
- Tylko się nie rozpędzaj, bo ja mam jetpack i blaster i wsadzę cię do karbonitu!

***

Wieczorne usypianie.
Precel: Mamo, mów o planetach.
Matka: Planety krążą wokół gwiazd. Ziemia również. Kto wie, jak się nazywa nasza gwiazda?
Kluska, radośnie: Gwiazda Śmierci!!

***

"Preclu!" mówi Matka najsurowszym z matczynych głosów "Posprzątaj proszę te klocki, które rozwaliłeś."
Precel mierzy Matkę wzrokiem przez dłuższą chwilę po czym znika w swoim pokoju. Matka, zaskoczona łatwym zwycięstwem, idzie zrobić sobie herbatę. Niespodziewanie szybko słyszy za sobą kroki. Precel stoi z mieczem świetlnym.
"Mamo, nie zauważyłaś, że jestem Sithem. A Sithowie są niegrzeczni i nigdy nie sprzątają swoich pokoi" oświadcza z kamienną miną.

***

Czy wiecie, że udało nam się przejść całe Lego Star Wars bez ujawniania Preclowi kluczowych sekretów? 
Precel: Tato, to ja będę Kapitanem Panaką.
Ojciec: Dobra, to ja będę Tatą Kapitana Panaki.
P: Wiesz, to może będę Obi Wanem.
O: OK, to ja będę Tatą Obi Wana.
P: Albo wiesz, będę Lukiem Skywalkerem.
O: Eeee... nooo...
P: No co, nie chcesz być moim Tatą?!

***

- Mamo, uratowałem Hana Solo od żaby! - woła Precel radośnie.

Chwilę zajmuje Matce przetworzenie tej informacji.

- Od żaby?
- Tak! Był zamrożony!
Zamrożony. W karbonicie. Żaba the Hutt. I świat znów ma sens.

***

Precel przybiega zaaferowany i przeszkadza Matce w prokrastynacji.
- Mamo, Mamo! A wiesz co robi Anakin księżniczce Amidali jak nikt nie patrzy?
Matka ostrożnie zaprzecza.
- Daje jej buziaczka! Hihihi!
- Widziałeś to?
- Nie, Tata mi powiedział! - i odbiega chichocząc.
Takie tam, męskie rozmowy o pszczółkach i kwiatkach...

 

Na koniec te kilka fotek na krzyż, które przywieźliśmy z Poznania. Oprócz Pyrkonu zaliczyliśmy wizytę w Muzeum Narodowym, które bezapelacyjnie zajęło pierwsze miejsce w naszym prywatnym rankingu najbardziej nieprzyjaznych małym dzieciom instytucji muzealnych w Polsce. Trzy panie z bardzo marsowymi minami nieprzerwanie śledziły każdy nasz krok, zwracając napastliwym tonem uwagę na każde, najmniejsze nawet uchybienie. Wiecie – nie wolno położyć się na drewnianej ławce, bo można by ją pobrudzić (suchymi adidasami w suchy dzień), a potem jak ktoś przyjdzie w białych spodniach, to nie będzie mógł usiąść. Serio. To cytat. A że Kluska miała akurat fantazję oglądać Malczewskiego na czworakach, miaucząc jak kot, to ubaw był po pachy.

 

pyrkon1

pyrkon2

pyrkon3

pyrkon4

pyrkon5

pyrkon6

pyrkon7

pyrkon8

pyrkon9

pyrkon10

 

blog comments powered by DISQUS back to top
Tags: podróże, geek
© 2017 Ohanablog. All Rights Reserved.

Menu

  • Ohana
  • Czytamy
  • Gramy
  • Brykamy
  • Jedziemy
  • O nas
  • Współpraca