Gruby czerwony koleś niedługo będzie się wciskał przez komin, a wy ciągle nie macie pomysłu, co by mu podrzucić do prezentowego wora? Kupcie książkę. W razie jakichkolwiek wątpliwości. Zawsze. Kupcie. Książkę. Serio.
No to lecimy z mikołajkowymi polecankami. Wraz z Preclem i Kluską postawiliśmy na względne nowości. Będzie mniejsza szansa, że obdarowany już ma ten tom na półce, co obwieści wszem i wobec, robiąc cierpiętniczą minę – chciał wszak LEGO, kuszę i jednorożca. Zadbaliśmy o to, żeby na liście znalazło się coś dla najmłodszych i coś dla nieco starszych, oraz podzieliliśmy listę pod kątem cenowym. Czyli sprawiliśmy się na medal. Może Mikołaj weźmie to pod uwagę.
Książki do 30 zł
1. Zwrotki dla Dorotki. Arcyksiążę Fiołków (Jan Sztaudynger, Wydawnictwo Literackie)
Był sobie kiedyś pewien pan, któremu urodziła się wnuczka, Dorotka. I tak oto sławny poeta i mistrz fraszki, Jan Sztaudynger - a dla Dorotki po prostu dziadek - postanowił dla odmiany bawić dzieci, nie dorosłych. W ten sposób wiele lat temu powstał zbiór wesołych, wpadających w ucho wierszyków, które teraz zyskały nową oprawę dzięki barwnym, wesołym ilustracjom Jony Jung. Utwory są krótkie, radosne i uniwersalne, spodobają się więc praktycznie każdemu młodocianemu prezentobiorcy.
Dla kogo: Dla wszystkich, którzy lubią wesołe wierszyki. Czyli dla wszystkich, bo któż by ich nie lubił?
Można kupić tutaj.
2. Ignatek szuka przyjaciela (Paweł Pawlak, Wydawnictwo Nasza Księgarnia)
Opowieść o tym, jak dwójkę bohaterów z zupełnie różnych światów niespodziewanie łączy przyjaźń. Przyjaźń zupełnie nieprawdopodobna – wszak rudowłosa dziewczynka i samotny szczerbaty szkielet w pierwszej chwili nie wyglądają na dobranych kompanów. A jednak! Do tego fajnego pomysłu dodajmy świetny koncept graficzny, rozdzielający czarno-biały świat umarłych od kolorowego świata żywych, i mamy kawał naprawdę zacnej dziecięcej literatury.
Nasza pełna recenzjatutaj.
Dla kogo: Dla tych, co lubią rzeczy nieco straszne oraz wierzą w potęgę przyjaźni
Można kupić tutaj.
3. Malutki lisek i wielki dzik (Berenika Kołomycka, Wydawnictwo Egmont)
Najbardziej uroczy komiks, jaki zobaczycie tej jesieni. Do tego skierowany do najmłodszych czytelników, co zawsze jest plusem. Historia niezwykłej i niespodziewanej przyjaźni pomiędzy liskiem, który żyje sobie spokojnie pod jabłonką, i wielkim dzikiem, który zjawia się nagle i przynosi z sobą wielkie zmiany. Namalowana ciepłymi barwami opowieść, która ociepli trochę zimowe wieczory.
Dla kogo: Dla wielbicieli uroczych zwierzątek i wszystkiego, co kawaii
Można kupić tutaj.
4. Duch z butelki (Eva Susso, Wydawnictwo Zakamarki)
Hurrraaa! Tak się darliśmy z radości na wieść o tym, że nasi ulubieni bohaterowie wracają. Uno i Mati, czyli bracia, którzy zaprzyjaźnili się z Yeti, tym razem spotykają tajemniczego ducha z butelki. Czy duch lata? Czy spełnia życzenia? Nie będzie tu spoilerów – dość powiedzieć, że nowy tom duetu Susso-Chaud jest równie fajny, co zaczytane przez nas „na śmierć” Yeti. Tekstu jest jakby troszeczkę więcej niż w poprzednim tomie, ale to ciągle uniwersalna propozycja dla dzieciorów w każdym wielu. A dla nas po prostu miłość.
Dla kogo: Dla wielbicieli Benjamina Chauda, oczywiście, oraz dla tych, którzy kochają tajemnicze przygody
Można kupić tutaj.
5. Kto prowadzi? (Leo Timmers, Wydawnictwo Babaryba)
Opcja dla tych, co ledwo potrafią chodzić, ale też – ku sporemu zdumieniu Matki – dla wygadanych, przemądrzałych pięciolatków. Koncept prosty jak drut. Na jednej stronie mamy rysunek pojazdu oraz pięciu zwierzaków -potencjalnych kierowców, z których należy wskazać właściwego, na kolejnej zaś ujawniona poprawna odpowiedź. Ale te rysunki, proszę Państwa, te rysunki! Te zwierzaki arcyśmieszne, antropomorficzne, zabawnie poubierane, miniaste! No świetne po prostu. Nie czytujemy prawie wcale książek o pojazdach, ale to jest samograj. Do tego książeczka jest dwujęzyczna, jeśli to kogoś kręci.
Dla kogo: Dla najmłodszych, a także dla wielbicieli pojazdów i humorystycznych rysunków
Można kupić tutaj.
Książki powyżej 30 zł
6. Lew i ptak (Marianne Dubuc, Wydawnictwo Łajka)
Piękna historia opowiedziana oszczędnymi słowami i świetnymi, choć delikatnymi i łagodnymi ilustracjami. Pewnego dnia w swoim ogrodzie lew znajduje zranionego ptaka. Tak oto, od prostych słów i niewielkich gestów, zaczyna się opowieść o przyjaźni i zaufaniu. To takie proste, prawda? Pochylić się nad kimś mniejszym, udzielić pomocy słabszemu, podzielić się. Lew i ptak to cicha, kameralna książka, w która trzeba się zanurzyć. Nie wszyscy potrafią to zrozumieć – amerykańskie księgarnie internetowe umieszczają na swoich stronach informację, że białe strony w tej książce to nie błąd w druku, tylko śnieg...
Dla kogo: Dla tych, co lubią spokojne, liryczne opowieści pełne wzruszeń
Można kupić tutaj.
7. Pod ziemią. Pod wodą (Aleksandra i Daniel Mizielińscy, Wydawnictwo Dwie Siostry)
Ogromna, ogromniasta kniga, do tego dwustronna – po jednej stronie okładka niebieska i świat podwodny, po drugiej czerwona i podziemne tajemnice. Ten potężny, gruby album wypełniony jest po brzegi ciekawostkami, informacjami i faktami, oczywiście serwowanymi w bardzo ciekawej formie i w towarzystwie dobrze już wszystkim czytelnikom znanych ilustracji autorstwa doskonałego duo Mizielińskich. Nie da się tej księgi przeczytać ani na raz, ani na dwa razy – trzeba ją dawkować , ale z ogromną przyjemnością.
Dla kogo: Dla wielbicieli ciekawostek i wszystkich tajemnic, jakie kryje błękitna planeta
Można kupić tutaj.
8. Pszczoły (Piotr Socha, Wydawnictwo Dwie Siostry)
Kolejne albumisko, tym razem monotematyczne, ale wcale nie nudne – wielkie rozkładówki prezentują czytelnikom fascynujący świat pszczół, ich zwyczajów, zachowania, anatomii oraz historii współpracy z człowiekiem. Brzmi nudno? Nic bardziej mylnego. Potwory wsiąkają w Pszczoły całkowicie, urzeczone ogromnymi rozmiarami książki i doskonałymi, zabawnymi ilustracjami Piotra Sochy. I od kilku tygodni nie bawimy się w domu w nic innego, jak tylko w robienie miodu i latanie do ula. A Precel podskakuje dookoła, wykrzykując „Jestem trutniem, jestem trutniem!”. To by się zgadzało.
Dla kogo: Dla miłośników fauny, wielbicieli pięknych albumów i dobrej ilustracji oraz dla tych, na których rozmiar robi wrażenie.
Można kupić tutaj.
9. Zgubione. Znalezione (Shaun Tan, Wydawnictwo Kultura Gniewu)
„Ale dla dzieci to Pani kupuje?” – pyta lekko zaniepokojony pan w księgarni. Ano. Dla dzieci. W sumie nie jest Matka zdumiona. Ogromne, surrealistyczne plansze pełne symboli, metafor, niemożliwych miast i fantastycznych stworów pewnie trochę tego pana niepokoją. Nie niepokoją wcale Precla i Kluski – to przecież najnormalniejsze w świecie, że zza budynku wyłania się nagle gigantyczna ryba. Tak oto zanurzamy się w świat Tana i podążamy za opowieścią o szukaniu sensu i swojego miejsca na świecie. Tak mało tekstu jest w tej książce, a tak wiele znaczeń.
Dla kogo: Dla fanów doskonałej ilustracji i historii niesamowitych
Można kupić tutaj.
10. Ilustrowany inwentarz zwierząt (Virginie Aladjidi, Wydawnictwo Zakamarki)
No dobra, powiedzmy sobie szczerze, zawsze są takie książki, które kupuje się dla siebie pod płaszczykiem dziecięcych prezentów. Taki właśnie jest Inwentarz zwierząt (oraz, skoro już przy tym jesteśmy, towarzyszący mu bliźniaczy Inwentarz drzew). Każda strona zawiera przepiękny rysunek stylizowany na rycinę ze starej encyklopedii (chwała cierpliwości i talentowi Emmanuelle Tchoukriel), przedstawiający jakiś gatunek zwierzaka, oraz towarzyszący mu króciutki opis. Nie jest to może najbardziej fascynująca lektura, ale oczy można „paść” godzinami.
Dla kogo: Dla fanów kunsztownej ilustracji, starych rycin i świata zwierząt
Można kupić tutaj.
Wpis powstał w ramach projektu blogowego Przygody z książką