Drodzy nasi. Najwspanialsi. Obdarzeni najlepszym z możliwych poczuciem humoru. Wspierający nas w nierównej walce z barbarzyńską nieletnią hordą. Czytelnicy! Czytelnicy nas czytają!! Dzięki za zeszły rok - liczymy na to, że wytrwacie z nami w kolejnym.
Matka nie jest ekspertem od postanowień noworocznych. Powiedzmy sobie szczerze, postanowienia noworoczne szanuje Matka głównie u innych ludzi, bo przykładowo siłownie wypełniają się w nowym roku po brzegi, ale za to w cukierniach jest pod koniec dnia znacznie fajniejszy wybór drożdżówek. A wiadomo, że głodnemu człowiekowi puchata drożdżówa z makiem czy śliwką robi dzień równie fantastycznie, jak oglądanie przez pół dnia puchatych kociaczków w internetach. Matka oficjalnie dementuje, jakoby miała się oddawać jakiejkolwiek z tych czynności, ale jezusmario, jakie one puchate są!
No więc bez postanowień noworocznych postanowiła Matka tak ogólnie, życiowo ogarnąć się lepiej w czasoprzestrzeni - wiecie, być lepszym człowiekiem, fotki obrabiać na bieżąco, wpisy na blogaska wrzucać regularnie i może nawet czasem coś ugotować, choć wiadomo, że to może mieć jakieś efekty uboczne. Śmierć, choroba i trwałe kalectwo otwierają listę.
Tymczasem naszła Matkę niezdrowa ciekawość, żeby przyjrzeć się Wam, drodzy czytelnicy. Matczyne oko spogląda więc w statystyki z wyżyn Barad-dûr, odkrywając następujące prawdy: ogólnie to jesteście fantastyczni, choć bywa, że nieco... eee... no, wiecie, kapkę szaleni. Znaczy dobrześmy się dobrali. No więc, jeśli ciekawi Was, jakie są najdziwniejsze hasła, po których trafialiście na blogaska w zeszłym roku...
1. Wungiel - no dobra, seems legit. Znaczy nie pisuje Matka o wunglu, nie smaruje się wunglem, ogólnie nie czuje do wungla nic nadzwyczajnego, ale - pochodząc ze Ślunska - odczuwa nawet pewną satysfakcję. Niemniej jednak bardzo wiele osób regularnie szuka u nas wungla. Myślicie, że czas na zmianę tematyki?
2. Wakacje z trupami - my chętni, a wy? To byłby relaksik w porównaniu z wakacjami z bachorami.
3. Jeż zwinięty w kulkę - no urocze są, matka się zgadza, takie kolczaste kuleczki samej słodyczy, do schrupania. Zwłaszcza z grilla.
4. Jak bekać na zawołanie - jest i nasz evergreen, wielki powrót z zeszłego roku. Tutorial na jutuba już się robi. Precel w sumie mógłby.
5. Chusta łotrzyka - ale... dlaczego? Dlaczego akurat chusta łotrzyka, a nie skarpety barbarzyńcy, majtasy kleryka albo podwiązki wojownika? (jeśli w nowym roku trafi do nas milion osób poszukujących podwiązek wojownika, to przynajmniej będzie Matka wiedziała czemu)
6. Dziwne penisy - no, w końcu. Ktoś trafił w przewodni temat tego blogaska. Well done.
7. Jakie zwierzęta piszczą - w sumie zależy, jak mocno je nadepnąć.
8. Beka ze Zgierza - czy jest na sali ktoś ze Zgierza? Matka jest chyba nie na czasie, drzewniej bywało, że ludzie się śmiali z chytrej baby z Radomia. Bez urazy, Radomiu.
9. Zapomniała założyć majtek - ale... co? jak?
10. Chów wsobny - listę zamyka kolejny wielki powrót. Chowu wsobnego szukacie u nas już od dwóch lat. Na razie chyba bezskutecznie, ale to Was nie zniechęca. Dzięki, że w nas wierzycie!
A tak ogólnie i szczególnie, to wszystkiego najlepszego dla Was w nowym roku! Dzięki waszym wiadomościom i komentarzom (a także lajkusiom na fejsie, a co!) Matka ma poczucie, że ten jej kawałek internetu to może nawet się komuś do czegoś przyda. Miło tak mieć czytelników! Dzięki, że jesteście z nami, czytacie, zostawiacie swoje opinie, piszecie w różnych sprawach - czasami po prostu tylko po to, żeby powiedzieć cześć, czasami zadając poważne pytania o życie, śmierć i przepis na naleśniki.
Zostańcie na kolejny rok, będzie fajnie. Poczęstujcie się pierniczkiem. Jeszcze trochę zostało, choć znikają szybko i potajemnie.