Trzy lata. Kawał czasu dla takiego małego trolla. Ma teraz więcej włosów, więcej piosenek w repertuarze, więcej ulubionych książek i zdecydowanie więcej do powiedzenia na każdy temat. Jedno się nie zmieniło - ciągle panicznie boi się much.
W bajkach najbardziej lubi Bukę. Tak, Bukę, postrach Muminków, na widok której każde dziecko (łącznie z Matką, gdy była w tym wieku) więdnie ze strachu.
Na jednym posiedzeniu potrafi zjeść cały koszyczek malin, choć jak to się fizycznie mieści w jej brzuchu - nie wiadomo.
W samochodzie głośnym porykiwaniem zastrasza Ojca, by ten puścił jej Sheryl Crow. Ewentualnie sama raczy nas pieśnią o konikach stukających kopytkami.
Na bal najbardziej chciałaby pójść przebrana za Spidermana albo za ogórka morskiego.
W różowym wózku dla lalek wozi swojego ukochanego dinozaura, diplodoka imieniem Marian.
Najgorsze, co można zrobić, to zostawić ją sam na sam z paczką flamastrów.
Każdej nocy nad ranem słychać jej szybkie dreptanie, gdy biegnie do naszego łóżka ściskając co najmniej trzy różne pluszowe króliki.
Kochamy ją do księżyca i z powrotem.
Kluska.
The one and only.
A na drugich urodzinach Kluskozaura było tak: