No dobra, łatwo nie było. Matka może i w duchu liczyła na to, że trochę fotek do nas spłynie, ale prawie stu zgłoszeń to się nie spodziewała, kurdebele. Wniosek z tego jeden- jak zwykle Was nie doceniła. No i bądźże tu teraz babo mądra. Chichocząc (troszkę przez łzy) z nadesłanych przez Was fotek, z głupia frant postanowiła Matka również zerknąć w statystyki blogaska. I tam znalazła rzeczy, których umysłem nie ogarniecie.
Prywatny ranking najdziwniejszych wejść z wyszukiwarki.
Buszując w odmentach statystyki, trafiła Matka na listę haseł, po których ludzie trafiają na blogaska. I oto przed wami cuda i dziwy.
1. "chów wsobny ludzi" - serio? Ale serio?
2. "kapibara gdzie kupić" (ewentualnie "kapibara ryba" lub "gdzie kupić udomowionego lisa") - no, to przynajmniej jest ciekawe pytanie. Ktoś wie?
3. "bitwa na bekanie" (lub "jak beknąć na zawołanie") - bachory może i nie są najlepiej wychowane, ale bez przesady...
4. "budowa kozy" - koza składa się z przedkozia, śródkozia i zakozia, of kors
5. "kwadratowe kluski" - u nas Kluska raczej okrągława jest, sorry
6. "wróżka żaneta zgierz" - chętnie, poproszę o prognozę pogody na sierpień, bo jedziemy nad morze i nigdy nic nie wiadomo...
7. "gołębie tygrysy" - a także orły, sokoły, bażanty...
8. "batman po islandzku" - może i dziwne, ale akurat takie informacje można znaleźć na tym blogasku - brawo, Google, brawo!
9. "atencyjność" - no, w końcu coś o nas! Yeah!
10. "gry bicie dziecka po dupie" - serio? Ale że co, gamifikacja bicia dzieci? Serio? W jakim porąbanym umyśle?...
Wyniki!!
A teraz czas najwyższy przejść do meritum - przed Wami zwycięzkie zdjęcia z drugiego konkursu urodzinowego. Wzrusz ściska Matkę za gardło, że tak dużo Was w tym konkursie i tak miłe słowa piszecie przy okazji. Wiadomo, chciałoby się nagrodzić wszystkich. I tak nie daliśmy rady i oprócz wcześniej prezentowanych cud-miód nagród wytypowaliśmy jeszcze dodatkowe zdjęcia - do ich autorów również polecą fanty.
Kategoria 1: Cuda
Rok w Lesie wygrywa Aleksandra zdjęciem, na którym jest wszystko - i skaleczona ręka, i głupia mina, i szczerba, i jedzenie wylewające się z buzi, i nuta szaleństwa. Matka patrzy na to zdjęcie i jest na nim jakaś kwintesencja dzieciństwa. Cudo!
Bajkoterapia wędruje do Mirki za to, że jest po prostu świetną babką z poczuciem humoru i wielkim dystansem do siebie i świata. I nie boi się wysłać nam na konkurs własnego zdjęcia - całkowicie bez fotoszopa!
Kategoria 2: Dzieci z "Omenu"
Puzzle Hocko dla Marty za szałowy makijaż
Basia i przedszkole dla Pauliny za morderczy wzrok i te nóżki, fajntastycznie spinające kadr na drugim planie
Misja Rodzinka dla Anny za upaprane twarze, jęzor i stojak z praniem, bo w każdym domu wygląda to tak samo - życie!
Kategoria 3: Radość
Detektywa Pierre otrzymuje Zzoria za szaloną balkonową imprezę
Co robią auta z blokiem rysunkowym wędrują do Eweliny za zdjęcie tak naturalne i zaraźliwie wesołe, że nie sposób się nie uśmiechnąć w odpowiedzi
Gra Trefl EduFun dla Kasi za fantastyczny duckface i pokazowy jęzor
Kategoria 4: Wykończenie
ZooLitery otrzymuje Agnieszka, a właściwie jej mąż, który popisowo sprząta ogród
Rączka rysuje Czuczu wędruje do Alicji, która przesłała nam fotkę, gdzie uchwyciła kwinteserncję tego, jak czuje się ojciec dwójki dzieci każdego wieczora
Kategoria 5: Taka piękna katastrofa
W tej kategorii uplasowała się zdecydowana większość nadesłanych przez was fotek. I wiecie co? U nas to wygląda naprawdę bardzo podobnie. Główni bohaterowie drugiego planu to zawsze sterta złowrogiego prania, książki rozwalone na podłodze, nieużywane sprzęty domowe i oczywiście tony walających się zabawek.
Zwrotki dla Dorotki dla Anny za dzieci fantastycznie zakamuflowane wśród chaosu dnia codziennego
Klapu klap otrzymuje Izabela za klasyczny obraz pt. dziecko bawi się samo
Basia i telewizor wędruje do Joanny za te ciuchy malowniczo wywalone z szuflad
Korek otrzymuje Kasia i ta dwójka szaleńców z fotki powyżej
Mały żółty i mały niebieski wędruje do Asi. Asiu, Matka współczułaby, ale do niedawna wyglądało u nas tak samo. Teraz bachory podrosły, więc pozostaje śmiać się pod nosem z Twojego nieszczęścia.
Kategoria 5: Wyróżnienia
Na koniec, jak zwykle, ręce Matki zadrżały i załamały się, bo zdjęć zasługujących na wyróżnienie dostaliśmy o niebo więcej, niż ustawowo przewidziano nagród. Ale raz się żyje! Wędrują do Was wyróżnienia i nagrody-niespodzianki! Czego my tu nie mamy? Jest krajobraz z cierpiącym mężem i cierpiącym kotem, studium ubabranej twarzy, klasyczny rozpiździel Duplo, sceny rodzajowo-ogrodowe i w końcu takie miny, jakie wszystkie potwory na całym świecie robią do aparatu.
GRATULUJEMY! No i dziękujemy. Fajnie, że stawiliście się tak tłumnie! Widzimy się też za rok na trzecich urodzinach, prawda? Tymczasem Matkę aż skręca w środku na myśl, że będzie musiała wszystkie te prezenty popakować i, objuczona niczym jak tybetański, człapać w stronę okienka pocztowego, gdzie czeka ją niewątpliwa ekstaza obcowania ze specyfiką tej placówki. Tak więc nie denerwujcie Matki dodatkowo i szybciutko, grzeczniutko ślijcie adresiki.