Wolne jest. Znaczy ci, którzy nie posiadają potomstwa zwyczajowo śpią do dziesiątej, ci zaś, którzy postradali rozum do tego stopnia, że postanowili się rozmnożyć, muszą się teraz liczyć z konsekwencjami. Konsekwencje wydarzyły się najczęściej mniej niż dekadę temu i niby mają jakieś urocze imiona, ale oszczędźmy sobie publicznej dwulicowości. O bachory chodzi.