W okolicach Świąt Matka głównie przeklina. Przeklina korki, przeklina dzikie tłumy w hipermarketach, przeklina dmuchane Mikołaje wspinające się po balkonach, przeklina "Last Christmas", przeklina telemarketerów i ich przeklęte świąteczne promocje. A potem szast-prast i już po wszystkim. W końcu!