Najwyraźniej nową tradycją w naszej rodzinie stało się zabieranie Tulleta na wakacje. Co ciekawe, Matka do fenomenu francuskiego autora nie jest do końca przekonana, za to Potwory dałyby się za jego książki pokroić. Czy warto inwestować w Turlututu?
Najwyraźniej nową tradycją w naszej rodzinie stało się zabieranie Tulleta na wakacje. Co ciekawe, Matka do fenomenu francuskiego autora nie jest do końca przekonana, za to Potwory dałyby się za jego książki pokroić. Czy warto inwestować w Turlututu?
Roskilde kojarzy wam się pewne z obrazami półnagich kolesi taplających się w błocie na jednym z największych festiwali muzycznych Europy. Nam kojarzy się głównie z kozami. A poza tym to jedno z fajniejszych miejsc, jakie można odwiedzić w Danii z dziećmi.
Zawsze się bardzo cieszymy, gdy nasze ulubione anglojęzyczne książki ukazują się na rodzimym rynku. Dziś przed Wami Pan Tygrys dziczeje - pozycja, którą pokazywała już Matka na blogu, teraz w polskiej odsłonie. Mamy też konkurs, w którym możecie tę świetną ksiązkę zgarnąć. Przy okazji nieśmiało przypominamy o drugim tygrysim faworycie - The Tiger Who Came to Tea. A nuż ktoś go wyda nad Wsiłą? Pięknie prosimy!
Codziennie wracaliśmy na plażę z lekkim niepokojem – czy ciągle stoi? Czy ktoś go nocą nie rozwalił? Niełatwo wszak będzie o drugą równie doskonałą wakacyjną kryjówkę dla bandy piratów, jak taki drewniany szałas.
Na początku duńskiej wyprawy ostrzegała Matka lojalnie resztę rodziny, że w programie będzie dużo, ale to naprawdę dużo Wikingów. No i było. Ale były też potężne mosty, frytki z rozmarynem i awangardowe duńskie krzesła. Przed wami druga część relacji z wyprawy do Danii z dziećmi.
Pierwszego wieczora było zimno, przed chwilą padał deszcz, a wiatr szarpał kocem, który Matka bezskutecznie usiłowała rozłożyć na plaży. Dookoła nas pustki, smak soli w powietrzu i trawa szumiąca na wydmach.
Przed tegorocznymi wakacjami nie miała Matka pojęcia, jak cholernie dobrym wyborem okaże się wyprawa do Danii. Powiedzmy sobie szczerze, wszyscy wiemy, że Hamlet, książę duński, że wikingowie i Andersen i LEGO, ale poza tym nasza wiedza o tym fantastycznym kraju była raczej skromna.
Jak zorganizować pobyt w Legolandzie? Co, gdzie, za ile? Ponieważ często pytacie o konkrety naszych podróży, dziś będzie wszystko o wielkiej wyprawie do Legolandu: najpierw garść wrażeń, potem zaś porady, czyli wszystko, co chcielibyście wiedzieć o królestwie plastikowych klocków.