Na początku duńskiej wyprawy ostrzegała Matka lojalnie resztę rodziny, że w programie będzie dużo, ale to naprawdę dużo Wikingów. No i było. Ale były też potężne mosty, frytki z rozmarynem i awangardowe duńskie krzesła. Przed wami druga część relacji z wyprawy do Danii z dziećmi.
Add a comment