Ohana BlogOhana BlogOhana Blog

  • Ohana
  • Czytamy
  • Gramy
  • Brykamy
  • Jedziemy
  • O nas
  • Współpraca
Matka
Jedziemy
16 sierpień 2014

Najlepsze kasztany są na Targu Śniadaniowym

header targ

Dziś pierwszy raz poszliśmy na Targ Śniadaniowy. I wstyd, i hańba, że wcześniej nas tam nie było. Niby miało padać, ale po wakacyjnych doświadczeniach nie straszna nam żadna pogoda. Nażarliśmy się po uszy, zwłaszcza Kluska – legendarna istota o ośmiu żołądkach. W drodze do domu oglądała się jeszcze za siebie, podśpiewując „makaronik, makaronik”.

Targ Śniadaniowy jest co sobotę w Parku Krakowskim. Jest naprawdę wypas jedzenie, dobra świeża kawa, darmowe koce do wypożyczenia, piaskownica osłonięta przed deszczem, jest nawet dobra i nieinwazyjna muzyka. Są też fajni ludzie (no, może za wyjątkiem matki wpatrzonej w smartfona, stojącej nad synkiem lejącym inne dzieci po głowie samochodzikiem i powtarzającej czułym głosem „nie bijemy innych kochanie, bo pójdziemy do domku”).

Minusy? Jest jeden. Zjesz znacznie więcej, niż zamierzałeś. My zaliczyliśmy pieczone kasztany z roweru „Pan Kasztan”. Kluska wcinała w takim tempie, że nie nadążaliśmy obierać. Potem jajecznica i wypasiona owsianka z Bococa zapijana kawą z kawowego roweru I Love Cafe i herbatą z Warsztatu Herbaty, bułeczki z Piekarni Monika Binkowska i na koniec sernik i lemoniada z Bococa. Ostatnie kęsy dopychaliśmy siłą. I wtedy Kluska zobaczyła Les Beaux Macarons. Eh...

Chodźcie z nami następnym razem. Albo jeszcze dziś – stoją tam do 16:00.

targ1

targ2

targ3

targ4

targ5

targ6

targ7

targ8

targ9

targ10

targ12

targ11

 

 

 

Podobało ci się? Przeczytaj też:
blog comments powered by DISQUS back to top
Tags: Kraków, w restauracji
© 2017 Ohanablog. All Rights Reserved.

Menu

  • Ohana
  • Czytamy
  • Gramy
  • Brykamy
  • Jedziemy
  • O nas
  • Współpraca