Ohana BlogOhana BlogOhana Blog

  • Ohana
  • Czytamy
  • Gramy
  • Brykamy
  • Jedziemy
  • O nas
  • Współpraca
Matka
Brykamy
21 czerwiec 2016

Najgorsze poranki na świecie

headerkwiecien2016

Szósta rano, Precel przychodzi powiedzieć, że jest głodny. W myślach przeklinasz zabudowaną lodówkę, której drzwi otwiera się tak pierońsko ciężko, że smarkacz sam nie da rady. Kluska coś tam stęka przez sen, ściskając pod pachami kolekcję pluszowych królików, ale wiadomo, że zaraz siódmym zmysłem wyczuje jedzenie na stole i przyczłapie do kuchni. 

Idziesz do łazienki. Po chwili Kluska szarpie cię za nogę - potrzebna dokładka. Poganiasz, żeby szybciej jedli. Wracasz do łazienki. Po chwili Precel szarpie cię za nogę - trzeba sprawdzić, ile jest stopni, bo on musi wiedzieć. Poganiasz, żeby się ubrali. Próbujesz walczyć z ideą zakładania kaloszy w trzydziestostopniowy upał, ale szybko pukasz się w głowę. To wydłuży cały proces, a efekt jest niepewny. Poganiasz więc, żeby szybciej te kalosze wciągali...

Idziesz do auta niczym juczny muł, pod każdą pachą ważne rzeczy - książki, plastikowa torebka w kształcie głowy Rainbow Dash, walizeczka z Angry Birds, gadająca księżniczka Celestia, buty na zmianę, bo przeciez zagotują się w tych kaloszach. Kulasz się do przedszkola, po drodze zadając zagadki zwierzątkowe albo matematyczne. Podejmujesz nierówną walkę o to, żeby ktoś raczył założyć kapcie. Czeszesz potworę, która z niewiadomych przyczyn nie pozwala robić tego w domu. Podziwiasz prace wiszące w galerii, wydając paszczowo świadectwo zachwytu, choć już znasz je na pamięć.

Rozdajsz pierwszą turę buziaków. Czekaż, aż napiją się wody z baniaczka stojącego w korytarzu. Rozdajesz drugą turę buziaków. Czekaż, aż się wysikają, bo muszą od razu, w toalecie dla personelu, nie zdążą do sali. Rozdajesz trzecią turę buziaków. Patrzysz, jak zamykają się za nimi drzwi, i z ust wyrywa ci się wyraźne westchnienie ulgi. 

8:30, a ty już masz ochotę urwać komuś głowę. Ciężkim krokiem wracasz do samochodu, kiedy jakieś przeczucie każe ci się odwrócić. Stoją w oknie i machają. I nagle uśmiechasz się od ucha do ucha. Najgorsze na świecie są te poranki, ale nasze. 

 

PS. Macie foty z kwietnia. Matka kłamała obiecując, że będzie się szybciej przez te fotograficzne archiwa przedzierać.

kwicien2016 2

kwicien2016 3

kwicien2016 4

kwicien2016 5

kwicien2016 6

kwicien2016 7

kwicien2016 8

kwicien2016 9

kwicien2016 10

kwicien2016 11

kwicien2016 12

kwicien2016 13

kwicien2016 14

kwicien2016 15

kwicien2016 16

kwicien2016 17

kwicien2016 18

kwicien2016 19

kwicien2016 20

kwicien2016 21

 

 

 

blog comments powered by DISQUS back to top
© 2017 Ohanablog. All Rights Reserved.

Menu

  • Ohana
  • Czytamy
  • Gramy
  • Brykamy
  • Jedziemy
  • O nas
  • Współpraca